Forum www.basilicaigni.fora.pl Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie
Wizerunek sceniczny zespołów.
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
www.basilicaigni.fora.pl > Wybierz Swą Maskę...

Autor Wiadomość
Immortalon




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wizerunek sceniczny zespołów.    

Corpse-painting - wielu z pośród słuchaczy Black Metalu nie wyobraża sobie zespołów bez tego specyficznego elementu ich wizerunku. Jakie są Wasze typy zespołów wykonujący p-c najlepiej? A które wykonują go najgorzej?

Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 16:26, 30 Maj 2008
 Zobacz profil autora
Apprentice




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok (baza), Warszawa (studia)

   

Ja tylko zaznaczę, że lubię malutki wierzchołek góry lodowej zwanej black metalem, ale corpse paintu po prostu nie znoszę... Pewnie dziwne.
Moim zdaniem to odbiera wdzięk ładnej twarzy, brzydką jeszcze pogarsza, a do wizerunku wnosi mało, bo 1.z dalszych rzędów i tak prawie nie widać (hehe), a jeśli już iść na ekstremalność, to należałoby wystąpić w trupich łachmanach i soczewkach udających oczodoły... 2.sprzyja uprzedzeniom typu "ooo, pewnie poganie / sataniści / nihiliści / zombie / pandy wielkie"... W mojej ulubionej muzie oprócz powera musi być tradycyjnie rozumiane piękno.
Ale chętnie przeczytam posta kogoś, kto lubi corpse paint... Po to tu jestem xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Apprentice dnia Pią 19:57, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Pią 19:46, 30 Maj 2008
 Zobacz profil autora
Immortalon




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

Ja jestem taką osobą:) Według mnie jeden z najlepszych c-p posiadają chłopaki z FROST LIKE ASHES





Za to najgorszy imidż prezentują oczywiście brazylijskie bandy (strony z przykładowymi zdjęciami nie znalazłem - jak sobie przypomnę to powklejam)


Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 20:11, 30 Maj 2008
 Zobacz profil autora
Apprentice




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok (baza), Warszawa (studia)

   

Hehe, na tym dolnym zdjęciu drugi od lewej ma ciekawą "gałąź" nad brwią :p
A ja chociaż nie przepadam, to też rozróżniam na lepszy i gorszy - ci tutaj się postarali, a są i takie fotki, że można pomylić z maluchami z podwórka utaplanymi w błocie xD


Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 20:15, 30 Maj 2008
 Zobacz profil autora
Immortalon




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by Apprentice
są i takie fotki, że można pomylić z maluchami z podwórka utaplanymi w błocie xD


Może na przykład takie dziwactwo :lol:


Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 20:19, 30 Maj 2008
 Zobacz profil autora
ynkwizytor
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

BLEAKWAIL z ledwością się mieści w konwencji "chrześcijańskiego corpse painting"

Pozatym SLECHTVALK nie odstaje swym wizerunkiem od sensu, jaki ma ta cała muzyka. Poza tym to wg. mnie totalna pomyłka z tym corpse paintingiem. Jest to coś, co w żaden sposób nie pasuje do chrześcijaństwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ynkwizytor dnia Sob 11:47, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
Post Sob 11:35, 31 Maj 2008
 Zobacz profil autora
Gość







   

Czy c p nie symbolizuje czasem barw wojennych ludzi walczących z chrześcijaństwem?
Post Sob 22:32, 31 Maj 2008
 
ynkwizytor
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

W moim odbiorze owszem - symbolizuje.

Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 11:18, 02 Cze 2008
 Zobacz profil autora
D!




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z góry

   

Moje zdanie będzie różnie odbierane. Dla mnie cp nie pasuje i nie podoba mi się osobiście , przedstawia mi pewien charakter który czytam jako niechrześcijański wywodzący się z również niechrześcijańskich rytuałów.
Rozumiem jednak osoby którym taki rodzaj wyrażania siebie fascynuje.
Nie zamierzam się naśmiewać i krytykować fanów cp tak jak to mają w zwyczaju co poniektórzy , zadałbym tylko pytanie z jakich pobudek , przyczyny , ludzie robią sobie cp . Moim zdaniem jest to wyraz swojej osoby i nie dopatrzyłbym się bądż nie doszukał konkretnej religii czy wyznania. To też wiążę się szczegółowo i przede wszystkim z tym jak inni ludzie nas odbierają. Wiadomo że chcielibyśmy jako chrześcijanie , aby ludzie widzieli w nas chrześcijan , jeśli budzimy u większości skojarzenia z anty chrześcijaństwem to znak aby stanąć przed lustrem i nie oszukując się zadać sobie pytanie , czy może rzeczywiście tak jest. Nie chodzi mi o czarne ciuchy i fajną tajemnicza koszulkę , ale właśnie o te oczodoły , gałęzie ponad brwiami i co tam jeszcze jedna osoba pisała prześmiewczo niestety. Biblia mówi nam chyba że mamy być raczej skromni niż przekoloryzowani. Dla mnie wyznacznikiem jest pewna granica między ozdobami a cp. Mianowicie taka , że jeśli znajomi poznają mnie jeszcze na ulicy a mijający mnie ludzie nie obracają się za mną za każdym razem , to znak , że jeszcze jest dobrze.
Jeśli chodzi o wyrażanie siebie , nie lubię kiedy ktoś naśmiewa się z człowieka powodując u niego tylko niechęć i blokadę , bo co innego mogą powodować komentarze o pandach wielkich. Nie takiej postawy uczy nas Bóg. My sami nie chcieli byśmy na pewno aby z nas drwiono , a pismo uczy nas abyśmy nie czynili bliżnim tego , czego sami nie chcieli byśmy doświadczyć. Z niektórych rzeczy się wyrasta , do niektórych trzeba dorosnąć. Nie ma powodów aby mówić komukolwiek rzeczy które go do nas zrażą.

Do osoby od Pand wielkich , oczodołów i krzaczastych brwi napiszę tak :
SZANUJ LUDZI , NIE TOLERUJ GRZECHU.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez D! dnia Sob 12:08, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Pią 20:34, 20 Cze 2008
 Zobacz profil autora
ynkwizytor
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

A gdzie ty widzisz naśmiewanie się/drwiny powyżej? To co pisała Apprentice to tylko humorystyczne wyrażenie swojego zdania na temat twarzowych malunków. Jesteś nieco przewrażliwieny D. To oczywiste, że jeżeli ktoś robi sobie malunki na twarzy, niegdy nie będzie odbierany jako normalny człowiek; począwszy od klowna w cyrku skończywszy na blakmetalowcach. To właśnie oni ...hmm... drwią sobie z wyglądu, jaki nadał im Stwórca na swe podobieństwo poprzez wykrzywianie go. Podobnie zrobił Sauron czy inny władca ciemności [już dobrze nie pamiętam] w Silmarillion Tolkiena; na pośmiewisko dla stworzeń jakimi były elfy stworzył chyba trolle, a na "obraz" ludzi - orków. Corpse painting był symbolicznym odcięciem się satanistów od obrazu i podobieństwa Bogu - przyjęciem wizerunku księcia ciemności/tego świata.

Post został pochwalony 0 razy
Post Sob 13:06, 21 Cze 2008
 Zobacz profil autora
Apprentice




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok (baza), Warszawa (studia)

   

No jasne że nie zamierzałam się naśmiewać :( Po prostu jestem dziecinna i jak coś jest dla mnie niezrozumiałe albo mnie nie dotyczy to od razu przychodzą różne odjechane skojarzenia :<
Ale gdyby np. moja znaleźna siostra też się lubiła tak malować, to pewnie skomentowałabym to nieco inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Post Sob 13:26, 21 Cze 2008
 Zobacz profil autora
D!




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z góry

   

... Pewnie jestem przewrażliwiony , to fakt. Ale moje przewrażliwienie wzieło się z postawy innych ludzi na którą zdążyłem się napatrzeć wiele razy w swoim życiu. Podzielam twoje zdanie co do charakteru cp i wykrzywiania obrazu stwórcy ale też wyrażam jasno i pewnie swoje zdanie na temat naszych opinii. Tak to widze , nie zmienie tego. Nie można dogodzić każdemu. Ale trzeba mieć swoje zdanie. To moje zdanie , oto i one.
Dam ci pewne porównanie. Napewno kojarzysz dyskusje dotyczące tatuaży. Biblia mówi wyraźnie , że BÓG ich zabrania. Ale dla niektórych nie ma w tym nic złego. Mówią bowiem sobie że nie robią ich ze względów rytualnych tylko dla ozdoby. Tłumaczą sobie przy tym że BÓG zabronił także przekłówania ciała , golenia bokobrodów i noszenia długich włosów przez mężczyzn. Więc dla nich to indywidualna sprawa sumienia. Więc co byś im odpowiedział ? Tak samo jest z CP. Chodzi mi o to że fani cp nie patrzą się na to w taki sposób jak ty , czy ja , a nasz dowcip nie pomaga im dostrzec właściwej postawy. Oni nie muszą tego robić dla diabła , my nie musimy tłumaczyć najcięższych wrzaskotliwych kawałków jako niebiańskich i pozytywnych bo napewno dla zwykłego człowieka nasza muzyka nie kojarzy się z Bogiem , tylko z demonicznym wrzaskiem. Niestety tak jest. SZANUJMY LUDZI wiesz ze my ich nie zmienimy na lepsze , ale mozemy zmienic na gorsze .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez D! dnia Sob 14:54, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Sob 14:33, 21 Cze 2008
 Zobacz profil autora
A.O




Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stettin

   

A ja slyszalem ze corpse painting byl stosowany, choc w troche innej formie przez wikingow i innych barbarzyncow przez wydawali sie straszniejsi w walce. Jest to wiec element bojowy.
Wierzace kapele posluguja sie nim w celu ukazania walki duchowej dlatego umieszczaja inna symbolike niz satanisci (odwrocona ;-)
A tak na serio to dobrze powiedzial ynkwisytor:
"To oczywiste, że jeżeli ktoś robi sobie malunki na twarzy, niegdy nie będzie odbierany jako normalny człowiek; począwszy od klowna w cyrku skończywszy na blakmetalowcach."
Ja sie dziaram i zdaje sobie sprawe, ze nic dziwnego jak ludzie nie patrza na mnie jak na normalnego widzac moj (nieskonczony) rekaw. Oczywiscie nikt przy zdrowych zmyslach tak na codzien nie chodzi w corpsepainting jakkolwiek przez wiekszosc ludzi jest on negatywnie postrzegany tak jak muzyka, ktorej sluchamy.
Mi tam nie przewzkadza ale czasem zabawnie wygladaja niektore z nich, w tym i te frostow. Fajnie wyglada za to ta czarnobiala fota w okladce Elgibbor - Stronger Than Hell gdzie Jaro ma corpsepainting.


Post został pochwalony 0 razy
Post Nie 19:23, 22 Cze 2008
 Zobacz profil autora
Immortalon




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by A.O
A ja slyszalem ze corpse painting byl stosowany, choc w troche innej formie przez wikingow i innych barbarzyncow przez wydawali sie straszniejsi w walce. Jest to wiec element bojowy.



W okresie wczesnego średniowiecza malunek bojowy stosowany był nadzwyczaj często, zwłaszcza przez ludy germańskie (min. wizygotów) i skandynawskie (normanowie). Jego główną rolą było wywoływanie u przeciwnika poczucia lęku i strachu (do tego stosowane były farby o jaskrawych kolorach: czerwień, kolor niebieski, pomarańczowy), jednak znalazł on również zastosowanie jaki kamuflaż (do tego służyły kolory ciemnych barw - brązy i czerń, przy czym np. w walce w lesie pokrywano farbą nie tylko twarz ale również inne odkryte części ciała - ramiona, golenie). Kamuflaż bojowy zaczął znikać wraz z upowszechnianiem się zbroi.
Swoje korzenie w czasach średniowiecznych mają też wszelakiego rodzaju karwasze i inne "gadżety" posiadające kolce, ostrza itd. Nie trzeba chyba zbytnio wyjaśniać do czego służyły - przede wszystkim jako element opancerzenia oraz oręż dodatkowy do walki wręcz (np. po utracie broni). Jednak dzisiejsze karwasze tylko w niewielkim stopniu przypominają tamte z dawnych lat. W średniowieczu bowiem nikt mądry z własnej woli nie zakładałby na ramię grubego skórzanego pasa z kolcami tak wielkimi, że na ich widok jeżozwierz popada w deprechę.


Tak więc zarówno corpse - painting jak i dodatkowy osprzęt można uznać jako pewne atrybuty walki, jednak pamiętać należy o zdrowym rozsądku - co za dużo to niezdrowo.


Post został pochwalony 0 razy
Post Nie 20:31, 22 Cze 2008
 Zobacz profil autora
D!




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z góry

   

Dla mnie wizerunek sceniczny był chyba ważny tylko w momencie , kiedy widziałem mój zespół na scenie , bądź na ramach jakiejś gazety. Przyznam że Muzyka jest dla mnie bardziej ważna od twarzy wokalisty bo nie widzę go na codzień , ale czasami byłem załamany. Chłopaki fajnie tworzyli muzyke ale ich wygląd budził podejrzenia i to może mało powiedziane. No cóż , nie szata zdobi człowieka. Chociaż czasami pomaga i łagodzi obyczaje.

Post został pochwalony 0 razy
Post Wto 6:49, 24 Cze 2008
 Zobacz profil autora

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa).
Obecny czas to Pią 20:56, 19 Kwi 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin